wtorek, 4 października 2011

Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia

Autorem artykułu jest Łukasz Podolski

Ostatnio coraz częściej słyszymy hasła takie jak "spirala zadłużenia" czy "pętla kredytowa". Jest to sytuacja, w której nie stać nas na spłatę zobowiązań, bo raty kredytów przewyższają nasze dochody. Ludzie wtedy biorą kolejne kredyty na spłatę poprzednich i tym samym jeszcze bardziej pogarszają swoją sytuację.

Kredyty jak wszystko inne są dla ludzi ale trzeba z nich korzystać rozważnie, bo błędy popełniane w sprawach zadłużania się będziemy odczuwać przez wiele lat. Problemy finansowe zaczynają się bardzo niewinnie i najczęściej nikt nie spodziewa się jak źle może skończyć się zaciąganie kredytów. Na początku faktycznie stać nas na płacenie rat i bez problemu obsługujemy aktualne zadłużenie. Później przychodzi pokusa aby wziąć kolejny kredyt i tak najczęściej dochodzimy do granicy naszych możliwości finansowych. Wtedy każdy niespodziewany wydatek może spowodować lawinę problemów.

Kiedy żyjesz "na styk" i trafi Ci się niespodziewany wydatek to najczęściej jedynym rozwiązaniem okazuje się wzięcie kolejnego kredytu. Problem w tym, że już nie masz pieniędzy na spłatę wszystkich rat. To jest punkt krytyczny. Jeśli w tym momencie się opamiętasz, ograniczysz konsumpcje, zaczniesz oszczędzać, znajdziesz dodatkowe źródło dochodów czy skonsolidujesz zadłużenie to masz szansę nie wpaść w spiralę zadłużenia. Rób wszystko co możliwe aby w tym momencie wyjść z długów - zmień swoje płatne konto bankowe na darmowe konto, sprzedaj kolekcję monet, lub jeśli będzie trzeba zmień samochód na tańszy lub pozbądź się go całkowicie.

Jeśli jednak w tym momencie postanowisz wziąć kolejny kredyt, żeby mieć na raty i "życie" to możesz być pewny, że pieniądze te rozejdą się w mgnieniu oka a Ty zostaniesz z jeszcze większym zadłużeniem. Jeśli przestaniesz terminowo spłacać raty to informacja ta szybko trafi do BIKu (Biura Informacji Kredytowej) a tym samym bankowy kurek z pieniędzmi zostanie zakręcony. Wtedy pieniędzy będziesz musiał szukać na rynku pozabankowym a co za tym idzie brać kredyty bez bik zamiast zwykłych kredytów. Uzyskać je możesz bez problemu nawet jeśli jesteś w bik ale są one nawet 3-4 razy droższe niż kredyty bankowe.

Z każdym kolejnym kredytem, który bierzesz (a zwłaszcza z tym bez bik) zaciska się pętla na Twojej szyi. Im dłużej brniesz w to, tym trudniej będzie z tego wyjść. Wielu ludzi dochodzi do takiego momentu, w którym nie ma możliwości aby spłacili swoje zadłużenie za życia. Osoby mające mieszkanie własnościowe są w o tyle dobrej sytuacji, że mają "ostatnią deskę ratunku" - mogą sprzedać mieszkanie. To rozwiązanie, które jest bardzo nieprzyjemne ale często jest jedynym wyjściem z sytuacji. Osoby, które nie mają nic wartościowego i zadłużyły się znacznie ponad stan, często długi swoje spłacają do końca życia. Gdy tylko zarobią coś więcej, pieniądze zabiera komornik.

Dlatego dobrze się zastanów zanim weźmiesz kolejny kredyt. Jeśli jesteś w punkcie krytycznym lub zbliżasz się do niego musisz natychmiast podjąć radykalne kroki, bez tego za kilka miesięcy czy lat wydostanie się długów będzie bardzo trudne. Jeśli masz już problemy ze spłatą zadłużenia powiedz o tym w banku i spróbuj rozłożyć dług na większą liczbę rat lub staraj się o kredyt konsolidacyjny. Zrób coś z tym dzisiaj, bo jutro może być za późno.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak odnieść sukces w biznesie?

Autorem artykułu jest renata mikulewicz

Własny biznes przekleństwo czy błogosławieństwo? Jak odnieść sukces nie poświęcając całego swojego życia na pracę? Czy można zbudować wysokodochodowy biznes nie posiadając kapitału?

Czy każdy z nas nadaje się do biznesu? Co powoduje, że niektórzy z nas odnoszą sukces w każdym przedsięwzięciu biznesowym a inni z nas z zniechęceni powracają czym prędzej do pracy na etacie, wspominając okres prowadzenia swojego własnego biznesu jak czas o którym chcieliby zapomnieć .

Budowanie przychodu pasywnego czyli sytuacji , w której czy się stoi czy się leży tysiąc złoty się należy wymaga od nas innego stylu prac niż na etacie i innego sposobu myślenia. Przychód pasywny to pieniądze, które przychodzą do nas przy zerowym lub minimalny zaangażowaniu. Dlaczego zatem większość z nas myśląc o własnym biznesie wyobraża sobie pracę po 20 lub 24 godzinny na dobę , cały czas w biznesie od rana do wieczora?

Czy tak jest naprawdę czy to jest wynik naszych błędnych przekonań.

Najczęściej myśląc o biznesie myślimy w kategoriach samozatrudnienia czyli pracy na etacie w innych strukturach organizacyjnych, bo czy możemy mówić , że właściciel sklepu, pracownik firmy usługowej, pracujący w niej ma biznes, czy raczej należy powiedzieć, że biznes ma jego. Biznes, który jest źródłem przychodu pasywnego nie wymaga naszej obecności, naszego codziennego zaangażowania czy też naszej osobistej pracy.

Biznes w takim znaczeniu polegać może na angażowaniu kapitału w przedsięwzięcia innych osób , wcześniejszym zainwestowania czasu i wykorzystaniu dźwigni finansowych, dzięki którym pomnożymy kapitał jakim są pieniądze lub czas. Dźwignia finansowa to mechanizm polegający na generowaniu dużych zysków przy relatywnie małej zainwestowanej kwocie. Tyle na temat dźwigni finansowej encyklopedia zarządzania. Dla naszych potrzeb możemy powiedzieć tyle, że najważniejsze dla nas jako właścicieli biznesu jest znalezienie takiego narzędzia dzięki, któremu przy niskich nakładach kapitałowych i czasowych zbudujemy biznes generujący stały strumień pieniędzy.

W biznesie możemy wyróżnić pięć rodzajów dźwigni:

pieniądze innych ludzi,doświadczenie innych ludzi,pomysły innych ludzi,czas innych ludzi,praca innych ludzi.[1]

Z chwila gdy staniemy się mistrzami w wykorzystaniu wszystkich wymienionych dźwigni każdy nasze przedsięwzięcie biznesowe odniesie sukces finansowy.

Pamiętajmy także, że budowanie biznesu wymaga wytrwałości, konsekwencji, wiary w siebie i swój projekty, podjęcia decyzji, właściwego sposobu myślenia. Nie musisz mieć wrodzonego talentu do robienia biznesu wystarczy, że nauczysz się pracować jak milioner wykorzystując dźwignie do budowy swoją wolności finansowej ..

[1] Mark Victor Hansen, Robert G,Allen Jednominutowy milioner. Światła droga do bogactwa.

---

VRenata MikulewiczV
trener biznesu, coach

www.kobieta-sukcesu.pl
www.ErgoCoaching.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zysk bez kosztów

Autorem artykułu jest KQ7

Chcesz zmienić swoją przyszłość? Masz pomysł? Jeśli niezależność finansowa jest osiągalna, to dlaczego miałbyś tego nie zrealizować. Z powodu kosztów? Jasne... A co jeśli ich nie poniesiesz? Zrobisz dokładnie to, co i tak byś zrobił, ale tym razem świadomie. Czerpiąc zysk..

Jeśli pracujesz w firmie, gdzie szef nie boi się dialogu z pracownikiem, to wszystko w twoich rękach. Z każdej twojej pensji brutto odprowadza się 19,52% składki na tzw. ubezpieczenia społeczne. To blisko 1/5 dochodu! Jeśli reforma emerytalna nie zostanie cofnięta, to od kwietnia tego roku (2010), bezpośrednio na twoją przyszłość, przeznaczone będzie jedynie 2,3% dochodu brutto, pozostała część, czyli 17,22% trafi do ZUS i nijak ma się do twojej przyszłości emerytalnej, bowiem sfinansuje aktualne wypłaty emerytur.

Co można z tym zrobić?

Wystarczy ustalić z szefem nowy system płac, system, w którym pensja ze stałej umowy o pracę będzie oscylować w granicach minimalnego wynagrodzenia. Dlaczego? Dlatego, że składka ZUS jest odprowadzana ze stałego wynagrodzenia, więc jeśli będzie ustalone (wynagrodzenie) na poziomie minimalnym, to składka do ZUS- czyli twoja strata, też będzie minimalna. Pozostałą kwotę niech pracodawca wypłaca ci na zasadzie umowy o dzieło/zlecenie, suma ta będzie nieobciążona składką ZUS-owską, co zwiększy twój dochód netto (więcej pieniędzy "na rękę").

Jednak gdybyśmy w tym momencie zostawili to rozwiązanie, to oprócz odczuwalnego podniesienia bieżącego dochodu, stracilibyśmy też podstawę przyszłej, państwowej emerytury. Nie taki jest nasz cel, zgadza się?

Za pierwszym krokiem musi pójść kolejny..

Niezwykle ważna jest konsekwencja działania. Za chwilę potwierdzający te słowa przykład liczbowy, a teraz jeszcze odrobina teorii. Skoro mamy już system płac zorganizowany w wyżej przedstawiony sposób, należy podjąć kolejny krok. Mianowicie, kwotę, którą udało nam się uwolnić od podatku, powinniśmy ulokować na dobrym programie oszczędnościowym w banku, towarzystwie ubezpieczeniowym lub inwestycyjnym. Co rozumiem przez dobry program? Taki, który da nam więcej niż krótk- i średnio- terminowe depozyty, czyli co najmniej 8% w skali roku.

Przykład liczbowy:

* Załóżmy, że zarabiasz "blisko" średniej krajowej, np. 3500 pln brutto

* Składka do ZUS wynosi więc: 19,52%*3500 = 683,2 pln (tyle zabierają ci co miesiąc mówiąc wprost)

* W tym układzie twoje wynagrodzenie netto wynosi: 3500-683,2= 2816,8pln

* Jeśli teraz zmniejszymy kwotę obarczona składką do 1500 (okolice płacy minimalnej, która w 2010 roku wynosiła 1317 pln), to automatycznie 2000 pozostanie nieopodatkowane (rachunek jest na tyle prosty, że pomijam zapis matematyczny)

* Zatem nowa składka wyniesie cię: 19,52%*1500= 292,8pln

* W ten sposób zmniejszyliśmy (nierentowną dla nas) składkę na ZUS o ponad połowę, zwiększając jednocześnie dochód netto o: 683,2-292,8= 390,4pln

Najważniejszy krok:

* Uzyskana w ten sposób kwota 390 pln, nie może służyć zwiększeniu twoich wydatków "na życie" czy zachcianki, czyli tzw. konsumpcji bieżącej. Do tej pory radziłeś sobie przecież z podatkiem.

* Teraz, w zależności od ilości czasu jaki pozostał do realizacji naszego celu, np. sfinansowania emerytury, ustalamy wysokość składki w przedziale od 200 do 390 pln w tym przypadku. Co miesiąc odkładamy ustaloną kwote na nasze konto na przyszłość. (określenie robocze. może być to polisa, fundusz, itp.)

* Ostatni rachunek. Załóżmy, że optymalny jest dla nas wariant 300pln.

W ten sposób, mając do emerytury np. 20 lat, lokujemy na przestrzeni całego tego czasu 70 000 (20lat*12miesięcy*300pln) złotych (zamiast oddawać prawie bezpowrotnie do ZUS). Po 20 latach będziemy dysponowali kwotą (przy założeniu tylko 8% wzrostu) ok 180 000 złotych... To blisko trzykrotny zysk. ZUS w tym czasie waloryzowałby (w teorii, gdyż w rzeczywistości brakuje tam środków) składki wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług, który w 2010 roku wyniósł 3,5%. Co więcej, teraz, w każdym kolejnym roku twoje oszczędności będą przecież dalej zarabiały te 8%, czyli nie pomniejszając kwoty zgromadzonej dotychczas- 180tys., możesz pozwolić sobie na coroczną wypłatę 8%*180000= 14400pln, czyli 1200 złotych miesięcznie (z samych odsetek) do końca życia, obojętnie ile miałoby ono trwać. Jeśli jednak chcesz skonsumować też resztę wypłacaj dodatkowo 1000pln, co miesiąc, przez 15 kolejnych lat.

Myślę, że to dowodzi, iz nasze dzisiaj, warunkuje jakie będzie nasze jutro. Dlatego warto poświęcić kilka godzin dzisiaj, by stworzyć i wdrożyć plan, który pozwoli nam spać spokojnie przez kilkadziesiąt lat. Ważna jest także konsultacja z profesjonalnym i niezależnym doradcą finansowym, który pomoże nam w doborze produktu oszczędnościowego.

W dwóch zdaniach: nakładem 300pln miesięcznie, finansujemy 15 lat życia za co najmniej 2000pln miesięcznie. A wydajemy dokładnie tyle, ile wydawalibyśmy bez planu. Odczuwalny koszt = 0. Odczuwalna korzyść = niezależność finansowa.

---

www.planerfinansowy.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Autorem artykułu jest Marek Brocki

Autorem artykułu jest Marek Brocki



Dłużniku! Poszukujesz bezskutecznie pomocy w Internecie? Przeszukujesz strony internetowe w poszukiwaniu instytucji, która kompleksowo Ci pomorze wydostać się z długów? To proszę, poświęć kilka minut i doczytaj do końca.

Informacje, jakie są tutaj zawarte mogą Ci w końcu pomóc uporać się z długami, jakie masz w kilku bankach oraz zadłużonym z komornikiem wstrzymać egzekucję komorniczą.

Łatwo nie będzie. Ale nikt nie mówi, że wyjście z długów, mając znaczne opóźnienia w spłatach kredytów jest niemożliwe. Przede wszystkim nie trzeba się załamywać tylko zacząć działać. Sami jako zadłużony kredytobiorca, który nie spłaca rat w terminie nie jesteśmy w stanie się z tym problemem uporać. Zanjdujemy się na spalonej pozycji. O ile sprawdzaliśmy w którymś z banków, że nie mamy już szans na kredyt konsolidacyjny ani pożyczkę hipoteczną to zwróćmy się o oddłużenie do wyspecjalizowanego zespołu osób, które „zęby na tym zjadły”.

Samotna walka z bankami, windykatorami i komornikami na pewno nie odniesie pozytywnego rezultatu. W ten sposób bankructwo mamy praktycznie pewne. Wydaje się każdej osobie zadłużonej, że ratunku powinna szukać poprzez prywatną pożyczkę gotówkową bez sprawdzania w BIK. Nic bardziej mylnego! Przecież nikt za darmo gotówki nie pożyczy osobie, która nie spłacała kredytów terminowo! Pożyczkodawca prywatny musi na tym zarobić i to dużo. Zabezpieczenia też zażąda i jeszcze weksel będzie trzeba wystawić. On przecież ryzykuje utratę własnych pieniędzy! Nie musi być to Twoja nieruchomość. Wezmą chętnie w zastaw dom rodziców, brata a nawet mieszkanie babci. Znacznie więcej niż w banku zapłacisz za spłatę kredytu z odsetkami karnymi u prywaciarza.

Natomiast przy wprowadzeniu usługi - oddłużanie, zostaną poczynione kroki prawne, które w pierwszej kolejności mają na celu skutecznie powstrzymać czynności komornicze. W kolejnym etapie do weryfikacji wkroczy specjalista od zawierania ugody z bankiem. W trakcie rozmów z bankami zawsze zostają umorzone częściowe odsetki. Wynegocjowane porozumienie załatwi zadłużonej osobie możliwość spokojnej spłaty posiadanych kredytów na nowych już warunkach. Bez strachu, że komornik znowu przyjdzie. Czyści się rejestry w BIK I KRD. Po to by odblokować dostęp do kredytów i pożyczek bankowych. Następnie zaleca się klientowi skonsolidowanie wszystkich długów poprzez kredyt konsolidacyjny. Ratę zwykle udaje się ustalić na poziomie dopasowanym do możliwości finansowej klienta. Mając czysty BIK, można również wziąć pożyczkę hipoteczną w banku pod zastaw nieruchomości i spłacić wszystkie długi w bankach. Ale to już zależy od indywidualnej oceny finansowej kredytobiorcy. Specjalista od oddłużania na pewno doradzi czy lepiej i korzystniej będzie spłacić całość zadłużenia poprzez pożyczkę hipoteczną czy lepiej spłacać ratalnie kredyt konsolidacyjny.

Większość osób mająca kłopoty ze spłatą kredytów nie posiada wystarczających środków finansowych by przeżyć do czasu zakończenia całego procesu oddłużeniowego. Można poszukiwać prywatnej pożyczki gotówkowej bez BIK. Jednak chciałbym tu zasugerować, że lepiej ratować się chwilówkami, gdzie BIK nie jest sprawdzany. Ponadto można otworzyć jedno z bezpłatnych kont bankowych z wysokim limitem kredytowym i w przypadku braku gotówki korzystać właśnie z takiego debetu. Kontrolowanie wydatków związanych z wypłatami i wpływami na rachunek bankowy, umożliwi korzystanie z tańszej pożyczki w koncie a nawet bezpłatnej.

---

GetMoney.pl: Kredyty


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wyjść z długów

Autorem artykułu jest Łukasz Podolski

Coraz więcej kredytobiorców ma problemy z terminową spłatą swojego zadłużenia. Co można zrobić w sytuacji gdy wpadliśmy w spiralę zadłużenia i nie mamy z czego płacić rat? Poznaj sprawdzone sposoby na wyjście z długów.

Pierwszym krokiem powinno być spisanie wszystkich swoich kredytów i pożyczek wraz z informacją ile zostało do spłaty oraz oprocentowaniem danego kredytu. Tutaj są dwa podejścia - albo spłacamy najpierw te kredyty które mają najwyższe oprocentowanie albo te, których zostało najmniej do spłaty.

Pierwsze podejście jest bardzo rozsądne z ekonomicznego punktu widzenia. Spłacając najpierw pożyczki bez bik czy karty kredytowe zapłacimy mniejsze odsetki a tym samym wydamy mniej pieniędzy na spłatę zadłużenia. Drugie podejście ma zalety motywacyjne. Każdy kolejny spłacony kredyt poprawia naszą motywację a przy okazji powoduje, że mamy jedną ratę mniej do zapłaty, dzięki czemu pieniądze te możemy przeznaczyć na nadpłacanie kolejnych kredytów.

Problem pojawia się wtedy gdy nie stać nas na płacenie rat. W pierwszej kolejności warto zacząć oszczędzać - zmień operatora na tańszego, samochód zamień na komunikację miejską a płatne konto bankowe zamień na darmowe konto. Drugim krokiem może być konsolidacja zadłużenia. Jest to polecane zwłaszcza jeśli masz kilka kredytów, bo dzięki temu zamiast płacić kilka rat będziesz płacić tylko jedną, mniejszą. Jednak aby wziąć kredyt konsolidacyjny musisz mieć zdolność kredytową oraz dobrą historię w bik.

Osobom nie mającym zdolności kredytowej, mających złą historię w bik czy mało zarabiającym ciężko wydostać się z zadłużenia. Nie mają oni z czego płacić rat a nie mogą wziąć kredytu konsolidacyjnego ani żadnego innego. Jedyne co można zrobić to sprzedać posiadane aktywa (auto, mieszkanie, kolekcja starych monet), jednak jeśli ich nie mamy to wyjście z długów będzie bardzo ciężkie. W takiej sytuacji trzeba zacząć mocno oszczędzać i szukać dodatkowych sposobów zarabiania pieniędzy. Nikt nie wyczaruje tu magicznego rozwiązania, które pomogłoby kredytobiorcom.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego wszystkie rady na temat zarabiania pieniędzy są takie same?

Autorem artykułu jest Robert Siemionka

Dlaczego wszystkie wskazówki, złote rady jak i sekrety na temat bogactwa są jednakowe? Dlaczego wciąż, przeszukując Internet, czytając kolejne książki i słuchając nowych szkoleń stale napotykasz na to samo?

Odpowiedź jest bardzo prosta i też zapewne nie raz się z nią spotkałeś ponieważ reguły i zasady się nie zmieniają. To wciąż są te same podstawowe informacje to wciąż te same nauki. Zwróć uwagę - nauki. Czy Ty już to umiesz i stosujesz, potrafisz?

Jeśli doskonale wiesz o tym, że człowiek bogaty to ten który:

- Zarabia na wynikach swojej pracy. Nie na czasie, to powiedz czy wdrożyłeś już tą lekcje dalej i czy potrafisz zarabiać w ten sposób? Czy posiadasz źródło dochodu pasywnego?

- Oddaje 10% na cele dobroczynne. Czy Twoje pieniądze pomagają innym ludziom żyć lepiej, czy w Twojej głowie jest idea zarabiania, aby Twoje pieniądze służyły też innym?

- Inwestuje swoje pieniądze, w siebie i w swój biznes. Czy też tą zasade stosujesz?

- Zarabia na pasji. Czy pielegnujesz swoją pasje i szukasz możliwości zarabiania na niej?

To jak widzisz część znanych Ci sekretów bogactwa i niezależności finansowej. Nie możesz poznać bardziej zaawansowanych technik zarabiania i bogacenia się jeśli nie opanujesz podstaw. Nie zastosujesz ich i nie wprowadzisz w swoje życie. Nawet jeśli one na początku nie dadzą Ci pieniędzy.

Adept sztuk walk musi nauczyć się solidnych podstaw zanim mistrz będzie uczyć go śmiercionośnych technik. Student medycyny na pierwszym roku poznaje anatomie człowieka, w późniejszych latach wybiera swoją specjalizację i zaczyna leczyć innych. Taką też specjalizację w zarabianiu pieniędzy Ty posiądziesz, jednak nadal musisz pracować nad podstawami. Ponieważ silny fundament, będzie wspierać wysoką konstrukcję, czyli Twoje wielkie bogactwo.

Z taki podejściem nastaw się na zarabianie pieniędzy i zdobywanie bogactwa. Najpierw pracuj u podstaw, opanuj reguły, stale je powtarzając i stosując aby następnie przejść dalej.

Czemu jednak przwijają się te same treści i reguły tylko inaczej nazwane i opakowane?

Ponieważ jeśli nie przyswoiłeś sobie informacji w jeden sposób za pomocą jednego przekazu, to czeka na Ciebie jeszcze drugi, trzeci, dziesiąty czy setny. Jeden artykuł czy książka od razu nie spowodują, że będziesz bogaty tylko dlatego że je przeczytasz. Musisz je dobrze zrozumieć i co ważne zastosować.

Kiedy już stosujesz zasady i reguły bogactwa, które opanowałeś przez ciągłą nauke z różnych źródeł. Następuje Twoja specjalizacja w zarabianiu i zaczynasz się uczyć jak zarabiać w swojej dziedzinie, używając konkretnych metod, najlepszych narzędzi, współpracując z ekspertami. Gdy ten moment nastąpi Ty dalej będziesz stosować podstawy, podstawy które są tak dobrze wszystkim znane.

Studiuj prawa zarabiania pieniędzy i zdobywania bogactwa, zawsze, wszędzie i na każdym poziomie. Od tego zależy Twoje powodzenie dziś i jutro.

---

Zdecyduj się na Bogactwo

RobertSiemionka.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

3 rzeczy, o których wiedzą bogaci, a z których Ty nie zdajesz sobie sprawy

Autorem artykułu jest klub cashflow

Czy zastanawiałeś się kiedyś dlaczego bogaci stają się coraz bogatsi z każdym pokoleniem? Głównym powodem tego jest prawdopodobnie wiedza, którą posiadają, a której nie mają inni. Rzućmy okiem na 3 rzeczy, o których wiedzą, i które pozwalają im na akumulowanie coraz większego bogactwa.

Mówi się, że ok. 99% bogactwa na świecie jest własnością ok. 1% ludzi. Gdyby jednak całe dostępne na świecie pieniądze rozdzielić po równo na wszystkich ludzi to po pewnym czasie ponownie 99% pieniędzy byłoby w posiadaniu ok. 1% ludzi.

O czym w takim razie wie ten 1% ludzi czego nie wie reszta? Przyjrzyjmy się 3 z tych rzeczy.

1. Nie potrzebujesz pieniędzy, żeby móc zarabiać pieniądze

Czy kiedykolwiek słyszałeś, że potrzebujesz dużej sumy pieniędzy, żeby móc zacząć zarabiać konkretne pieniądze? Jeżeli tak to są spore szanse, że utknąłeś w martwym punkcie czekając na to, aż zgromadzisz dużą sumę, żeby móc zacząć. Większość „samorodnych” milionerów zaczynała będąc biednym podczas, gdy większość osób, które wygrały na loterii kończy tracąc wszystko i jeszcze się zadłużając.

Żeby zarabiać pieniądze potrzebujesz pomysłów na to jak zarobić pieniądze i wytrwałości do przeobrażenia ich w zewnętrzne bogactwo. Pieniądze same w sobie nie są bogactwem, ale są jego zewnętrznym przejawem. Dlatego najpierw musisz być bogaty „w środku”, żebyś mógł stać się bogatym na zewnątrz.

2. Skup się na zwiększaniu wartości swoich aktywów, a nie twojej wypłaty

Zwiększanie wartości swoich aktywów powinno być dla ciebie celem numer 1 jeżeli chcesz zgromadzić bogactwo. Jest to obszar, w którym pracownicy etatowi i „samorodni” milionerzy znajdują się po przeciwnych stronach tej samej monety. Dla większości osób pracujących na etacie większa wypłata jest celem numer jeden. Dlatego też zmieniają oni pracę tylko w oparciu o wysokość wynagrodzenia. Odrębną sprawą jest to na ca tą wypłatę przeznaczają, że żyją „od pierwszego do pierwszego”. „Samorodni” milionerzy natomiast skupiają się na wzroście wartości ich aktywów.

Skoncentruj się więc na gromadzeniu aktywów i zwiększaniu ich wartości, a prędzej czy później zostaniesz bogaty. Dzieje się tak dlatego, że to na czym się skupiasz przyciągasz do swojego życia. Ważne jest to ile uda ci się pieniędzy odłożyć, a nie ile zarobisz.

3. Rób to co kochasz, a odniesiesz w tym sukces

Jeżeli nie wiesz co robić w swoim życiu to czasami jest ciężko podejmować nawet decyzje dnia codziennego. Dzieje się tak dlatego, że nie stanowią one części ogólnego planu, który nadawałby im sens i cel. Jeżeli zajmujesz się czymś tylko po to, żeby zarobić pieniądze to może cię spotkać rozczarowanie.

Skupiaj się także na pozytywnych rzeczach w swoim życiu, bo im bardziej się skupiasz na pozytywnych jego aspektach tym więcej pozytywnych rzeczy Cię spotka. Stale karm swój umysł wyobrażeniami jak to będzie żyć takim życiem o jakim marzysz. Rób to wzbudzając wewnątrz siebie uczucie jakby to już miało miejsce.

---

pomysł na własny biznes


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl